Pages

2012/10/11

Tak wiele się zmieniło od tamtej jesieni

Dzisiaj w sieci natrafiłam na poniższy obrazek i muszę się z nim zgodzić.


W moim życiu wiele, naprawdę wiele się zmieniło :

  • Razem z rozpoczęciem klasy maturalnej, zaczęłam robić prawo jazdy. Cały kurs zabrał mi dużo cennego czasu (od września do połowy listopada, a egzamin miałam 9 grudnia o 7 rano - teoretycznie powinien być śnieg, bo grudzień, zima i te sprawy, ale (!) gdy zdałam egzamin i przejechałam do domu to lunął deszcz !), ale czy żałuję ? Nie, raczej nie. Cieszę się, że mam to już za sobą. Prawko zdane za pierwszym razem - rzecz bezcenna. Gdybym miała jeszcze raz to przeżywać, te nerwy w oczekiwaniu na to, aż egzaminator wywoła mnie na egzamin...nie, dziękuję XD
  • Zmieniłam swoje nastawienie do życia - z baaaardzo pesymistycznego na optymistyczne. Oczywiście nie jest łatwo, bo walkę o siebie rozpoczęłam dopiero w czerwcu tego roku, ale każdego dnia staram się walczyć o uśmiech na mojej twarzy i pozytywne myślenie.
    Gdybym wtedy nie podjęła walki o swoje szczęście, pewnie nie odważyłabym się podjąć decyzji o rezygnacji ze studiów i nadal tkwiłabym w hermetycznej skorupie - na zewnątrz uśmiech, a wewnątrz wrak człowieka.
    Pomogła mi w tym moja przyjaciółka (M. - ♥). To ona przesłała mi pewnego czerwcowego dnia ten oto link: Happyholic. No mówiąc szczerze, nie zapałałam do niego od razu jakąś porywczą miłością. Wiadomo, byłam nastawiona do wszystkiego pesymistycznie i nie wierzyłam, że jakiś blog może mi pomóc. O jak mylne były moje wyobrażenia.
    Gdy po krótkim czasie niechęci, zmusiłam się do przeczytania tego bloga poczułam się (o dziwo) lepiej, jakby lżej. Od razu postanowiłam założyć sobie "Zeszyt szczęścia" i zapisać do niego większość rad z bloga oraz dołożyć swoje, znalezione w sieci. Wykonałam również akcję "Odgruzuj swoje otoczenie", o której możecie przeczytać tutaj: Odgruzuj swoje otoczenie. Założyłam sobie również Słoik sukcesów, o którym Happyholic pisze tutaj: Słoik Sukcesów, a mój możecie znaleźć tutaj: klik.
    Polecona przez Happyholic książka "Jedz, módl się i kochaj" uporała się z wszystkimi moimi złymi myślami i problemami - nareszcie mogłam przeczytać o kimś, kto myślał tak samo jak ja, przeżywał problemy, z którymi równie jak ja nie mógł sobie poradzić. W "Zeszycie szczęścia" znalazły się oczywiście cytaty z tej książki, a gdy tylko otrzymałam czytnik e-booków, książka trafiła na niego, aby zawsze była blisko mnie i w chwilach naprawdę dużych słabości i problemów mogła mi pomóc "ogarnąć się życiowo". 



  • Zaczęłam cieszyć się z jesieni - z pięknych barw liści, z porannych mgieł, przymrozków, chłodu, deszczu, szarości. Nie wiem czym to jest spowodowane, być może tym, że nie muszę chodzić do szkoły, ale naprawdę polubiłam jesień. Nie wiem nawet, czy nie bardziej niż wiosnę. 


  • Mam maturę. Może to nic ważnego, ale jednak mam ten "papierek" i to nawet zawierający dobre wyniki.
  • Poczułam się tak naprawdę dorosła. Fajne uczucie powiem Wam :D
  • Zaczęłam doceniać otaczające mnie piękno - zachody słońca, deszcz, fantazyjne kształty chmur, rosę na trawie.

~ ~ ~ ~

Jak wiecie, od 2 października zaczęłam naukę do matury z wosu i historii. Na razie z historią idzie mi dobrze, bez żadnych większych problemów sobie powtarzam wszystko z tego zacnego przedmiotu, gdyż pamiętam jeszcze większość z maja. 
WOS...i tu niech komentarzem będzie ten obrazek:




No z wosem nie jest łatwo...a z rozszerzeniem z tego przedmiotu to już tym bardziej. No ale wyjścia innego nie mam, i staram się nie skarżyć. 

~ ~ ~ ~

Na zewnątrz nareszcie chłodna, czasami zimna i deszczowa jesień. Jak już pisałam w poprzednich postach, wolę, gdy nie świeci słońce, jest szaro i ponuro, wtedy o wiele łatwiej jest mi się uczyć. 
Dzisiaj pogoda mnie zawiodła - było słońce. Ale uczyć się trzeba, nie ma wymówek - i jakoś podołałam. 
Z tego co przeczytałam przed chwilą na pewnym portalu meteorologicznym, zapowiada się 5 pochmurnych dni ♥

~ ~ ~ ~

Wiecie, że każdy z nas potrafi patrzyć w przeszłość ? Tak, dobrze czytacie, w przeszłość. 




* * *

Zdjęcie na dzisiaj: widok z wakacyjnego okna



8 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcie to po pierwsze <3
    kocham uśmiechy na twarzy :D :* zgadzam się z tym obrazkiem z happy fejsem xD
    lubię "Przyjaciół" XD a ten gif jest wręcz idelnym odzwierciedleniem pewnych znanych sytuacji xd


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Awww, dziękuję :*
      :)
      Haha XD Widzę, że się rozumiemy XD

      Usuń
  2. Moje życie też się zmieniło baaaaardzo od ostatniej jesieni. Aż sobie sprawdzę link do strony, który podałaś, może na mnie też podziała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam tego bloga. Wyciągnął mnie z naprawdę olbrzymiego doła.

      Usuń
  3. U mnie też się wiele zmieniło, na całe szczęście na lepsze. Też zmieniłam się w bardziej optymistyczną osobę, dostrzegam tyle okazji do uśmiechu, w końcu wiem, że życie jest naprawdę piękne. A bloga HappyHolic uwielbiam, mi też nieraz pomógł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miło słyszeć, że u kogoś też się zmienia coś na lepsze :)

      Usuń
  4. świetny post :D i obrazki jak najbardziej też , pozdrówki !

    OdpowiedzUsuń