~ ~ ~ ~
Dzisiaj Zaduszki - dzień poświęcony pamięci zmarłych.
* Genezą Zaduszek były uroczystości pogańskich Słowian (Dziadów), które
obchodzono cztery razy w ciągu roku. Początkowo Kościół katolicki zmniejszył
liczbę świąt do dwóch w roku, od X w. utrzymano tylko jedno święto (Wszystkich
Świętych). Jeszcze przez kilka lat po 1945 w dniu 2 listopada oficjalnie
świętowano w Polsce Dzień Zaduszny, obecnie główne uroczystości kościelne
poświęcone zmarłym odbywają się 1 listopada, tj. w dniu Wszystkich Świętych.
* Zaduszki to dzień modlitw za zmarłych, których dusze przebywają w czyśćcu, odwiedzania cmentarzy
i zapalania na grobach świateł, które symbolizują nieśmiertelność duszy.
* Tradycja stawiania zniczy na grobach wywodzi się z dawnego
pogańskiego zwyczaju rozpalania ognisk na mogiłach, wierzono bowiem, że ogrzeją
one błąkające się po ziemi dusze.
* Dawniej zwyczaj zakazywał tego dnia wykonywania niektórych
czynności, aby nie skaleczyć, nie rozgnieść czy w inny sposób nie znieważyć
odwiedzającej dom duszy. Zakazane było: klepanie masła,
deptanie kapusty, maglowanie, przędzenie i tkanie,
cięcie sieczki, wylewanie pomyj i spluwanie.
Wieczorem cmentarz rozświetlony jest tysiącami różnokolorowych zniczy. Zimne powietrze wdziera się w każdy zakamarek ciała, przeszywając na wskroś, jednak w tym dniu to jakoś nie przeszkadza. Stoimy nad grobami naszych bliskich, wspominając ich. Szkoda tylko, że pamiętamy o nich tylko w te dwa dni w roku...
Chciałabym również wspomnieć o tych, którzy odeszli od Nas w 2012 roku:
* Wisława Szymborska
* Whitney Houston
* Tony Scott
* Robin Gibb
* Andrzej Łapicki
* Neil Armstrong
* Irena Jarocka
* Włodzimierz Smolarek
* Jerzy Kulej
* Przemysław Gintrowski
Na zawsze te osoby pozostaną w naszej pamięci. Nadal nie mogę uwierzyć w śmierć Whitney Houston albo Neila Armstronga. Byli wybitnymi ludźmi, o których nasze dzieci będą się uczyć.
~ ~ ~ ~
Co u mnie zapytacie ? Otóż w sumie to nic. Dzisiejszy dzień spędziłam na nic nie robieniu, odpoczywając i relaksując się. Trzeba sobie zrobić raz na tydzień dzień wolny od nauki :) Ale jutro wracam do moich książek, bo...wiecie co ? Tak naprawdę to nie odpoczęłam jakoś dzisiaj, gdyż wiecznie myślałam o książkach i nauce. Snułam się po domu, surfowałam jakoś bez celu po internecie i tylko wypatrywałam, kiedy za oknem zapadnie zmrok a na zegarze wskazówki wskażą godzinę wieczorną, abym mogła się wybrać na cmentarz.
Z pozytywnych rzeczy, które mnie dzisiaj spotkały to przepiękny zachód słońca ♥ oraz słodkie mandarynki, których smak przybliża mnie do świąt.
~ ~ ~ ~
Pogoda już w niczym nie przypomina słonecznego i ciepłego października. W powietrzu niezaprzeczalnie czuć zimę. Gdy wychodzimy z domu rankiem lub późnym popołudniem w naszej garderobie nie może już zabraknąć zimowej kurtki, kozaków, szalika oraz (tak, dobrze widzicie) czapki i rękawiczek. Coraz częściej wieje zimny i przenikliwy wiatr oraz towarzyszą mu opady deszczu.
* * *
Zdjęcia na dzisiaj: przepiękne niebo ♥ (zdjęcia z dzisiaj)
Zaniemówiłam *-*
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia
Dziękuję *hug*
Usuńpiękne zdjęcia.. magiczne!
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do mnie :)
Dziękuję bardzo :*
UsuńChętnie zajrzę :)
oj u mnie też takie płonące niebo było - zwiastowało to wiatr...
OdpowiedzUsuńŚwietne ♥
UsuńPiękne niebo! Mi zapach mandarynek zawsze poprawia humor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńMnie również :) I nieodzownie kojarzy się z Bożym Narodzeniem ♥