~ ~ ~ ~
1 października zaczynam studia. I to nie są tylko takie puste słowa, tylko naprawdę je zaczynam, czyli mam pierwsze wykłady !
Na uczelni spędzę kilka dobrych godzin, ponieważ o 11.30 muszę być w dziekanacie po odbiór indeksu i legitymacji (jakby nie można tego odebrać wcześniej >_> nieee, musi być dokładnie wyznaczona data i godzina...goszzz), a od 15.10 do 18.20 mam dwa wykłady: Wstęp do prawoznawstwa i Historię ustroju Polski na tle porównawczym. W sumie mogłabym wrócić do domu pomiędzy tym odbiorem dokumentów, a wykładami, ale za bardzo mi się to nie opłaca i pewnie zostanę na uczelni (może przynajmniej poznam ludzi :D). Będzie to pewnie ciężki dzień, ale może mi się uda go przetrwać ?
Będzie to również mój pierwszy dzień, gdzie samodzielnie pojadę samochodem na uczelnię (do tej pory jeździłam z tatą).
Powiem Wam, że się boję...i to jak ja się boję ! Cała się trzęsę jak o tym pomyślę i boli mnie żołądek :(
Dużo o moich obawach dotyczących studiów pisałam w ostatnim poście, więc nie będę się powtarzać (Autumn is coming :D), ale powiem Wam tylko, że się one nie zmieniły, a wręcz przeciwnie - pogłębiły ...
~ ~ ~ ~
Znowu wspomnę o moim foto-projekcie. Pomimo tego, że są jeszcze wakacje, ja już odczuwam jakiś taki brak czasu i znużenie nim. Pewnie jest to spowodowane stresem zbliżającymi się studiami :(
Postaram się przetrwać ten okres, a jeśli nic się nie poprawi to do końca października, będę zmuszona porzucić projekt :((
Jest mi z tego powodu naprawdę bardzo smutno i przykro, gdy to piszę, bo wiem, że gdy go porzucę, to będę tego żałować...więc może go nie porzucę ? Nie wiem...zobaczę jak mi się będzie układać na studiach.
A może zmienię go na 52 weeks ?
~ ~ ~ ~
Mamy jesień moi drodzy ♥
Pomimo tego, że wieczorami narzekam, że mi zimno, że muszę spać w ciepłej piżamie (w której i tak mi zimno), że trzeba już ubierać kurtki i botki lubię jesień ♥
Mam nadzieję, że Wy też pokochacie tą porę roku, tak samo jak ja :)
~ ~ ~ ~
Jakie są moje plany na ostatni tydzień wolnego ?
Muszę zrobić kilka niezbędnych zakupów, pozałatwiać kilka ważnych spraw...hmmm...pewnie jeszcze coś w międzyczasie poczytam i tyle. Czas zleci pewnie szybciej, niż bym tego chciała (niestety).
A co tam słychać u Was ? Chodzicie już do szkoły/pracy czy jesteście studentami, tak jak ja, i macie jeszcze tylko (!) tydzień wolnego ? Piszcie, z chęcią poczytam co u Was słychać :)
Byłoby mi też bardzo miło, gdyby jakiś doświadczony udzielił mi kilku rad, jak poradzić sobie w te pierwsze dni na uczelni :)
* * *
Zdjęcie na dzisiaj: kolorowa pajęczyna